Czy Pan Jezus wygłupia się, gdy mówi: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, a nawet większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca? Myślę, że nie, bo zdanie to, by zaznaczyć, że jest ważne, zaczyna od amen, amen, czyli jest to prawda i tylko prawda. Dobrze w takim razie – kto dokonał dzieł większych, niż On?
Taki fragment to krzyż teologów. Inaczej niż w przypadku krzyża egzegetów, gdzie tekst jest niejasny, w przypadku krzyża teologów jest on czytelny jak stanowisko episkopatu w dowolnej sprawie. Jednak, po namyśle, okazuje się nieziemskim wyzwaniem.
Kto z wierzących dokonał większych dzieł, niż On?
Mam swoich kandydatów, część ustawię pod napisem na pewno, innych pod szyldem może.
Na pewno –
Kobieta. Pan Jezus na pewno miał na myśli rodzenie dzieci. A jeszcze bardziej – ich grzebanie.
Cieśla. Natchniony prorok, który jednak nie poszedł na pustynię i całe życie przepracował w drewnie. Niewykluczone, że na imię miał Józef.
Każdy Zakochany, zwłaszcza niecelnie. Pan Jezus, jak sądzę, traktuje poważnie sugestię wyśpiewaną przez Magdę Umer o pierwszeństwie lodów malinowych przed sądem, przynajmniej w wybranych przypadkach.
Nauczyciele śpiewający z dziećmi, jak Janusz Korczak, ostatnią piosenkę.
Proboszcz wysiadający do wagonów, by jechać za granicę wszelkich granic, razem ze swoją parafią.
Staruszka dokarmiająca koty, zadziwiona tym, że ludzie nie dziękują za życie.
Pani doktor wysłuchująca ludzi w swoim gabinecie.
Celowo nie idę w kierunku wskrzeszeń, uzdrowień, rozmnożeń chleba, a nawet ewangelizacji, choć pewnie Paweł z Tarsu też się łapie.
Zostawiam tu listę na pewno, łatwo zobaczyć, jak się rozwija po horyzont. Ale jest jeszcze lista może i ona mnie teraz zajmuje.
Czyżby był na niej każdy wierzący, który nie ma w sobie, jak Pan Jezus, Unii Hipostatycznej? Czy możliwe, że w spojrzeniu Zmartwychwstałego na Tomasza Didymosa był podziw, gdy posłusznie wsadzał palec w Ranę?
Czy Pan Bóg może uważać bycie człowiekiem za rzecz większą?
Jak to by się miało do Wcielenia?
Nie dam tu żadnych rozstrzygnięć, gdyż zdanie to pewnie rozstrzygnięcia, jak to krzyż, mieć nie może, to jedynie eksperyment teologiczny, jeśli można tak powiedzieć.
Myślę jednak, że może być w powyższym ziarno prawdy, albo chociaż plewa po ziarenku, co rozsądzić może chyba tylko Baranek, co wziął na Siebie krzyże świata.