W czasach Wielkiej Lechii w katechizmie był taki opis stworzenia: Matka Boska z diabłem na łódce w chmurny […]
Category Archive: piszę
Nic. Albo nie, coś niby można. Bo jak spokojnie siedzieć i słuchać, gdy pasterz mówi dzieciom, że ilekroć […]
Otwarto ogródki! Na razie ludzie mrowią się na deptaku i rynku, ale powoli rozleją się na boczne ulice. […]
Gdy Bukowski wydał książkę o swoim dzieciństwie, kupił dom. Miał pieniądze ze sprzedaży wierszy, opowiadań i książek o […]
Od dnia książki trwa w Polsce dyskusja, czy jak kto nie czyta książek, to grzeszy? Patrzę na nią […]
Teolodzy, nudząc się w niebie i w innych miejscach, rzucili Panu Bogu wyzwanie do straszliwej debaty. Bo kto […]
W świętego Floriana, 322 lata po pamiętnym pożarze Lublina, pojechałem do Ikei. Chciałem zobaczyć, ilu ludzi przyjdzie. W […]
Wieszając „Ogród Rozkoszy Ziemskich” potrzebujesz dużej ściany. Wymiary to 230 na 205 centymetrów, ale przydała by się ściana […]
Umarł potwór z Loch Ness. Umarli kosmici. Przez chwilę wydawało się, że Marynarka Stanów Zjednoczonych znalazła żywych kosmitów, […]
Kolory „Ogrodu Rozkoszy Ziemskich” Bosch stworzył z powszechnie znanej palety. W bajkach może być jakiś proszek, który trzeba sprowadzić z daleka do czarów. W życiu jest trudniej. Trzeba mieć Boscha. Wtedy starczą pędzle i ochra, żółty z cyny i ołowiu, zielony malachit, niebieski azuryt, czarna kość, czerwony cynober, albo vermilion, ołowianą biel, może jeszcze parę kamyków, które trzeba było skruszyć w moździerzu i zalać olejem.