Dziękuję Bogu, że przeczytałem tę książkę, bo dzięki temu sięgnąłem też po jej recenzje. O ile „Fragmenty Dziennika SI” mnie nie zaskoczyły, o tyle recenzje okazały się największym zaskoczeniem miłościwie panującej nam Wiosny.
Dziękuję Bogu, że przeczytałem tę książkę, bo dzięki temu sięgnąłem też po jej recenzje. O ile „Fragmenty Dziennika SI” mnie nie zaskoczyły, o tyle recenzje okazały się największym zaskoczeniem miłościwie panującej nam Wiosny.