Lublin to stolica snu. Snu o dawnej religii, gdy była jeszcze młoda i powabna. Tęczowe flagi na kamienicach i błyskawice na szybach są tylko dla niepoznaki. Dusza miasta jest zakładką w czarno-złotej książeczce.
ofiara
Gdy chorowałem na koronawirusa, obejrzałem film o lamach. Kuracja sroga i piękna, jak zimny kamień na rozpalone czoło. […]