W świętego Floriana, 322 lata po pamiętnym pożarze Lublina, pojechałem do Ikei. Chciałem zobaczyć, ilu ludzi przyjdzie. W […]
W świętego Floriana, 322 lata po pamiętnym pożarze Lublina, pojechałem do Ikei. Chciałem zobaczyć, ilu ludzi przyjdzie. W […]