Na Wniebowzięcie Najświętszej Panny Maryi

Written by:

W dniu, gdy straciłem wiarę, ukazał mi się anioł i rzekł: pozwala Ci się nie wierzyć. Pozwolone jest ci, o synu, obalać swego boga jak on sam bogów poobalał, na powietrzu, ziemi i w wodzie, w umysłach istot niebieskich, ziemiskch i podziemnych słowem i rozumowaniem mozesz czego chcesz dowodzić, możesz palić rzymskie księgi ogniem prawdy. Ale jeden raz w roku, taki los twój, na powrót będziesz katolikiem. Będzie to 16 ierpnia. Rzekłem! Co powiedziawszy anioł skierował się do wyjścia, które wiodło na kortyarz, potem schodami w dół do bocznych drzwi plebamii, gdzie, jeśli staczułło mu żwirowego podjazdu między autem, kolnami a murem, mógł zebrac się do odlotu. Szedłem za nim, bo miałem pytanie. Spojrzałem, jak rozwija skrzydła. Anioł popatrzył z uśmiechem. Pytannie nie miało sensu, dobrze wiedziałem, dlaczego. Gdy znikł, otworzyłem drzwi auta, włączyłem odtwarzacz cd i zatrzeszczał, a potem poleciał nad miasteczkiem Palestrina, msza Palestriny o Wzięciu Najświętszej Maryi Panny do Nieba.

15 sierpnia lżej mi się oddycha. Grawitacja w Lublinie osiąga najwyżej 0.9 ziemskiej. Tego dnia na powrót jestem katolikiem i to do momentu, który wyklucza pokutę: po co? Jeśli ambony chrześcijańskich krain, od Janowa na północy po skalne kościoly etiopii i od Kraśnika na Zachodzie po tajne kapliczki japońskich meczenników, jesli by miały coś do powiedzenia w mojej sprrawie, to byłoby przecież powórzenie starego opowiadania o mnichu, który był zły, całował się z kobietami, jadł kiełbasę w piątek, szydził z łysiny arcybiskupa, z białych skrzydeł gołębia i z czerni prałackiej duszy, podważał wagę III synodu lubelskiego i popełniał inne abominacje, a przecież, jak go mieli brać diabli, zaśpiewał piosenkę o Maryi i cyk, nikt nawet o nic nie pytał, św. Piotr, co sam miał trudne relacje z lepszą częścią ludzkości, patrzył nań z podziwem. Oczywiście, nie będzie ten mnich, ani ja ocalony, bo wszechświatem, niestety, nie rządzi kobieta. Ale 15 sierpnia nie mogę przyjąć tego do wiadomości.

Pierwszy w życiu dzień 15 sierpnia przeżyłem ciesząc się harmonią sfer, muzyką kosmosu, jaka pulsowała w spływającej mlekiem piersi mojej pięknej Matki.

Drugi w życiu dzień 15 sierpnia, przypuśćmy, spędziłem patrząc, jak babcia moja przenajświętsza pierogi lepi. Gdyby to ona ulepiła człowieka i świat, przysięgam – Richard Dawkins byłby kreacjonistą.

Trzeci w życiu dzień wniebowzięcia to już pewnie był moment zauważenia, że świat pełen jest tych istot. Gdzie one dotkną, tam linie krzywią się cudnie, w wiole, liście, tęcze, wargi. Przychodzi trzydziesty szósty dzień Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, a ja już mam ochotę odrzucić nie tylko Kościół rzymski z jego brudną przemocą, niegodną katedr, niegodną obracających się cudnie madonn, ale mam ochotę odrzucić i humanizm, przekonanie, że w ludziach, co są marni, jakby faktycznie ich Dzieciątko lepiło i to z tego, co akurat miało przy sobie, że w ludziach jest cokolwiek, to więc przekonanie, gdy mam ochotę odrzucić, mieć ludzki rodzaj za nic, to przecież myślę o mężach Bożych, ministrach, prałatach, kurialistach, kierownikach, inżynierach dusz i ciał, diabłach wcielonych, psychoanalitykach i nawet okultystach, choć może nie artystach, bo tu już widzę tę łagodną linię, linię bioder i piersi, linię miękką i raźną, cholera, nie potrafię odrzucić kobiet. Szkoda, że nie ma dla nich arki. Że nie ma w kosmosie nikogo, kto by się, jak ja, na nich poznał i je zbawił.

One. Po dziś dzień wyznaczają one granice mej wiary i niewiary. Tańczą, a gra im kanonik Monteverdii, Palestrina i cała reszta niebiańskiej hierarchii, tych ludzkich świerszczy i cykad, które przygrywają i wiwatują Pszczole, krążącej nad roześmianym bukietem świata.

6 odpowiedzi na „Na Wniebowzięcie Najświętszej Panny Maryi”

  1. Awatar Danka Zachodnia
    Danka Zachodnia

    Serdeczny Upiornie. Duuuuzo tego i nie koniecznie uczesane. Niech tak bedzie Mily Czlowieku.
    Bede myslec o tym jak roznie widac Ten Sam Swiat.
    Czcze Matke Boza ze swojej wyobrazni.

    Polubienie

  2. Awatar Marcin
    Marcin

    Miło widzieć nowy tekst! To czym się teraz zajmujesz? Biorąc pod uwagę treść wpisu, zakładam, że raczej już nie tym, czym dotąd?
    Serdecznie pozdrawiam!

    Polubienie

  3. Awatar Obserwator
    Obserwator

    Rozumiem i nie akceptuje. Jeśli by to przekuć na zwykły feminizm to bym może i zaakceptował, ale wtedy prawdopodobnie Pan Autor znów stanie się niewierzący i uwierzy w jakąś nową wiarę – znów magiczną i biologiczną zarazem.

    Polubienie

  4. Awatar G. F.
    G. F.

    Doceniam otwartość Autora tekstu. Tekst jest piękny oraz poruszający. Redakcję zostawmy redaktorom 😁

    KK ma wielki problem z umiejscowieniem kobiet w swej strukturze (piszę o KK, bo jednak „trochę” na Pana wpłynął). Dowcip o wielkiej roli kobiety w KK (a konkretnie dwóch rolach: opiekuńczej i służebnej) praktycznie dawno mnie już nie bawi. Protestanci aktualnie (XI.2023 r.) nawet w Polsce ordynują kobiety (i to kto – luteranie!). Tym samym w moim odczuciu protestanci stanęli w temacie traktowania kobiet na drugim biegunie wobec katolików, przynajmniej tych polskich.

    W KK w podejściu do kobiet widzę podobny problem co w podejściu do ekumenizmu: oficjalnie jest szacunek, a praktycznie wielu hierarchów najchętniej wystrzeliło by w kosmos zarówno innowierców, jak i katoliczki – nie tylko te wyemancypowane, ale także te lekko niezależne. Tymczasem katoliczki i innowiercy Po Prostu Są. Trzeba się z tym faktem pogodzić, nauczyć się z nimi żyć i nauczyć się z nimi liczyć. Można też podziwiać kogo się chce, jeśli się ma powody.

    Polubione przez 1 osoba

  5. Awatar PN
    PN

    Księżą mają kobiety za głupie, gdyż mierzą je swoją miarą, co ułatwia im fakt, że sami przez siebie nie są postrzegani jako pełnowartościowi mężczyźni i nie są jako tacy postrzegani przez mężczyzn, którzy im imponują, to znaczy tych, którzy nie potrzebują kościoła, religii i się nie boją, lub przynajmniej sprawiają takie wrażenie.

    Polubione przez 1 osoba

  6. Awatar G. F.
    G. F.

    Myślę, że sprawa jest bardziej skomplikowana, ale nie chcę tego tematu ciągnąć pod pięknym tekstem o Maryi i kobietach. Może trafi się do tego odpowiedniejsza okoliczność.

    Polubienie

Leave a Reply