W co wierzą zdobywcy Kapitolu?

Written by:

Wierzą, że serce nigdy nie okłamie człowieka.

To wielka wiara, a przecież człowiek lubi kłamstwo. Weźmy Gry Fabularne (RPG). Gry te są wtedy, gdy dzieciaki po pracy i po odwiezieniu żony do koleżanki siadają na dywan. Robią poważne miny. Wchodzą do podziemi. Po chwili jeden się staje magiem, drugi kapłanem, a trzeci barbarzyńcą, co dzierży wielki miecz i tak dalej. To zabawa, jak ostatnio na Kapitolu, ale zabawy czasem kogoś zabiją.

Oglądając barbarzyńców z bronią na Kapitolu, Bruno Macaes ogłosił, że oto na dywanie siadła cała
Ameryka. Aby grać. Nie zważając na resztę, 330 milionów Amerykanów odleciało dalej, niż na Księżyc sugeruje Macaues w swej książce.

Wybitny politolog Macaues myli się. Ogłasza przełom, a przegapia, że
Amerykanie od lat siedzą w krainie wyobraźni. Cała planeta zna przecież porzekadło o amerykańskim śnie. Warto o tym fakcie pamiętać, słuchając dyskusji o tłumie na Kapitolu. Bo to nie bieda, nie media i nawet nie Trump popchnęły tych ludzi, ale bijące pod czerwonymi czapkami serca.

A więc –
W co oni wierzą?

W to, że bagno trzeba osuszyć.
W prawo do noszenia broni maszynowej.
W boskie prawo królów.
W natchnienie Ojców Założycieli.
W zatopienie Titanica przez jezuitów.
W papieża Piusa XV na wygnaniu w Nevadzie.
Że Ogród Eden był w Kansas, o czym się rzadko mówi.
W lotnicze zdjęcia Arki Noego.
W odgórną technikę budowy piramid.
W Rosswell i w Dallas.

W to, że Czarni mają dziś za dobrze.
Że zginęło co prawda w czasie wojny kilku żydów ( facet, który zdobył biuro Nancy Pelosi to
znany negacjonista).
Że Ziemia jest okrągła, ale nie kulista.
Że Ameryka to największy kraj na świecie.
Że Trump to pierwszy krok dalekiej podróży.

Są zdania, że ostatnie wybory w USA sfałszowano.
Dlatego policji trzeba pomóc.
Trzeba pomóc wojsku.
By otoczyło wzgórze świątynne, by Żydzi odbudowali Świątynię, by mógł przyjść Mesjasz.
Bo w szczepionkach są małe komputery.
Genetyczna soja zmniejsza penisy.
Kurczaki na hormonach nakładają babom spodnie,
podczas, gdy ekolodzy niszczą amerykańską Puszczę Białowieską.
Poza tym, koronawirus nie istnieje i celowo wypuściły go Chiny.
Koronawirus wypuściła Hillary Clinton handlując dziećmi w pizzerii.
A Trump w końcu opublikuje raport o katastrofie w…przepraszam, wybuduje mur. I ściągnie
wrak do kraju.

O ile bowiem Neil Amstrong nie skakał po Księżycu, o tyle Samson ubił oślą szczęką tysiące
demokratów.

Nie można też odrzucić hipotezy, że czerwona nitka w butelce bimbru zmieni się w węża.

Jak Wim Hof, zdobywcy Kapitolu nie wykluczają, że w DNA zapisane są wspomnienia ludzkości.
Reakcje świata na człowieka przebranego za żubra na Kapitolu zdają się zresztą to potwierdzać.
Wyglądał jak ze ściany jed nej z tych pomazanych jaskiń.

Walczący o drugą kadencję Donalda Trumpa uznają co prawda, że Elvis nie żyje, ale idą o zakład,
że zginął dopiero 11 września w WTC.

Co nie znaczy, że nie wierzą też w inne rzeczy. Jak my, i oni zalewają przecież herbatę wrzątkiem. Nie piją też rozpuszczalnika bez wyraźnego rozkazu prezydenta. Na pewno zgadzają się ze mną, że Ameryka się sypie, że wszczyna głupie wojny, oraz że Jeffrey Epstein, pedofil i miliarder, został zabity w więzieniu z powodu, który pojmie każdy siedmiolatek.
Ani ci ludzie nie są głupi, ani ich wiara nie jest głupia. Jest zaledwie ludzka.

Ich dogmaty, pulsujące pod czerwonymi czapkami mają tyleż sensu, ile sugestie wielu komentatorów, że politycy sprzed Trumpa byli dobrymi pasterzami.

A już na pewno 90% procent powyższej litanii ma więcej sensu (pomijając nazistowski ściek), niż najgłupszy dogmat ich przeciwników, liberałów i lewicowców. Głosi on, że świat niechybnie pójdzie za pouczaniem z pozycji wyższości, o ile będzie ono nieustające. To jest dopiero dogmat! Zjada on Jonasza razem z jego akwarium, po czym każdy, kto ogląda media cierpi na niestrawność.

A przecież nawet w seminariach tego uczą – zanim zaczniesz prawić morały, w rodzaju „nie wnoś błota do Kapitolu”, opowiedz lepiej jakąś historię. Wybierz jakąś ciekawą. Tak, by słuchając jej, chciało się zamknąć oczy i patrzeć na jej kolory.

4 odpowiedzi na „W co wierzą zdobywcy Kapitolu?”

  1. Awatar Iggit
    Iggit

    Czy będzię dopisana kolejna część? Nie wiem czy powinienem powtórnie tu zajrzeć?:)

    Polubione przez 1 osoba

  2. Awatar PN
    PN

    Zawsze masz zaglądać! Rok temu była podobna litania – https://piotrniewiadomski.blog/2019/04/27/judasz-2020/

    Z planów na ten miesiąc (teksty po większej części napisane, kończę je):
    – recenzja ze zdjęciami mojego kalendarza z Ameryki! (Już jutro!)
    – Ognista miłość ks. Monteverdiego
    – Dwie książki Zizka o pandemii mają mecz bokserski
    – Hitler, Orwell, Trump i ja gramy w brydża
    – porównanie dwu filozofów, Zizka i Graya (zabawne)
    – pochodzenie koronawirusa
    – spóźniona recenzja sztuki teatralnej z Lublina
    – więcej tekstów o moich ulubionych miejscach w Lublinie
    – jaja od wolnych kur
    Itd, itp
    Także zapraszam 😉

    Polubienie

  3. Awatar Iggit
    Iggit

    Wyczekuję partii brydża. Może i ja się nauczę!

    Polubione przez 1 osoba

  4. Awatar PN
    PN

    Obudziłem się dziś z pomysłem na dalszy ciąg tekstu o zdobywcach Kapitolu! Pytanie było więc zasadne 😉

    Polubienie

Leave a Reply